piątek, 31 sierpnia 2012

Zrób sam szablon ścienny

Szablon ścienny własnej produkcji


...żeby zrobic ładną sciane wcale nie trzeba kupować drogich szablonów - i to już wiecie z poprzednich postów. Dziś przedstawię wam moje własnoręcznie wykonane dzieło i opowiem po krótce jak je zrobiłam.

- Po pierwsze poszukaj fajnego wzoru (mój znalazłam na internecie). Gdy już go macie -wydrukujcie.
- Zaopatrzcie się w tekturę wielkości 100x70 (w sklepach dla plastyków maja tego masę). Ważne, żeby nie była za gruba! (Moja była niestety...) Jeśli taka będzie nie da się jej stabilnie umocować do ściany.
- Przerysujcie projekt na karton (do tego przyda się odrobina talentu ale niekoniecznie) zachowując 5 centymetrową ramkę. 
- Nożykiem do tapet (i uważając aby sobie palców nie pokaleczyć) wytnijcie wzorek.
- Przyklejcie taśmą malarską szablon do ściany (przyda się ktoś do pomocy) i najlepiej wałkiem zamalujcie wyciętą powierzchnię kartonu -czyli odrysujcie szablon na ścianie:). Później można poprawić małym pędzelkiem.

Nie jest to trudne a efekt i satysfakcję gwarantuje + dobrą zabawę :)

To co w tekście wyboldowałam jest mega ważne - u mnie zabrakło ramki a tektura była za gruba dlatego malowanie szablonu trwało 3 godziny :) Więc nie powtarzajcie moich błędów!

malowanie ściany
Happy Design 2 - handamde
Tak teraz wygląda moje miejsce pracy

wtorek, 28 sierpnia 2012

Co można robić w Danii cd.

Pomysł na mebel z drabiny

Obiecałam, że będą zdjęcia tego, co udało mi się zrobić, kiedy odpoczywałam sobie w Danii.
Stara drabina i paleta, zostawiona gdzieś przy płocie:

Happy Design 2 - handamde

Jak widać drabina była nieco w opłakanym stanie, ale udało się z niej zrobić chyba całkiem stylowy vintage:) Muszę przyznać, że brak narzędzi odczułam, gdyż przydałaby się szlifierka, a nie tylko papier ścierny owinięty wokół drewienka:), ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:)

Udało nam się stworzyć mebelek do łazienki:

Happy Design 2 - handamde

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Własny Wertykalny ogród

Dzis pokażę wam nad czym pracowałam przez weekend. Nie jest to moje pierwsze podejście do zielonego obrazu. Wcześniej już  eksperymentowałam ale nie udało mi się zbudować szczelnej ramy i w ogóle popełniłam kilka błędów (w końcu ale człowiek uczy się na błędach). Jedyne co udało mi się osiągnąć to przekonanie, że rośliny mogą żyć w filcu i czuć się dobrze.

Tym razem zbudowałam 2x mniejszą ramę, używając tylko 2 gatunków roślin (głównie paprotki i małe epipremium). Przyłożyłam się do jej uszczelnienia z każdej strony by przy podlewaniu nie ciekła woda. Poprzednią ramę musiałam trzymać na zewnątrz bo po podlaniu pojawiała się pod nią kałuża wody.

Jeszcze nie wnoszę jej do domu, będę obserwować jak się przyjmie i relacjonować :)

Happy Design 2 - handamde

środa, 22 sierpnia 2012

Co można robić w Danii?

Otóż w Danii można robić również meble z palet:) I to o wiele prościej niż w Polsce, gdyż tutaj  palety po prostu leżą na ulicy:) Właśnie ściągnęłam jedną i postanowiła zrobić koleżance u której jestem mebel do łazienki. Wykorzystam do tego również starą drabinę, która tutaj sobie stoi niezagospodarowana. Drabina jest troszkę zapuszczona, a ja tu nie mam swoich narzędzi, ale kupiłam papier ścierny i troszkę chociaż ją oczyściłyśmy.
Paleta została pocięta pożyczoną wyrzynarką, przeszlifowana i teraz czeka na malowanie.
Ceny sprzętów i materiałów budowlanych nie są tanie, bo za 2,5 litrową puszkę farby zapłaciłam 140 koron, ale ja nie lubię się nudzić, więc postanowiłam się pobawić dostępnymi materiałami i narzędziami.
Polak podobno potrafi:)

Jak tylko dzieło zostanie ukończone pojawią się i fotki:)



Kolejny etap prac za mną:) Fotka tak na szybko. 

Happy Design 2 - handamde

  

Kobieta majsterkuje

jak każda kobieta uwielbiam robić zakupy. Tylko bardziej nietypowo, czasami zamiast nowej pary butów do mojego koszyka trafia nowe narzędzie. Skrobak elektryczny z Lidla. To mój nowy łup. W ogóle lubię narzędzia z Lidla bo są takie...kobiece. W moim mniemaniu świetnie leżą w małej dłoni, są ergonomiczne. Może nie do końca było to zamysłem producenta, co zrobić...

Skrobak po co to komu...
jeszcze nie wiem :) Czuje, że mi się do czegoś przyda. Myślę o drewnie i o tym, że można je nim oczyścić i coś wyskrobać fajnego, nawet rzeźbić się da. Planuje zdobyć troche nieoheblowanych desek i ozdobić nimi swój przedpokój używając właśnie tego narzędzia. Będę informować na bieżąco co mi się udało wykombinować ;)

Happy Design 2 - handamde

wtorek, 21 sierpnia 2012

Zakochana w filcu...


Może nie ma się czym chwalić ale jest to pierwsza rzecz jaka uszyłam na maszynie. Z potrzeby opakowania swojego czytnika by zabierać go na przejażdżki autobusowe(i nie tylko). Maszyna trafiła do mnie przypadkiem. Razem z pożyczonym autem. Auto wróciło do właściciela, maszyna została mi podarowana. Moja mama twierdzi, że mam do tego talent bo przecież ona go ma, miał go mój dziadek i babcia...

Trzy dni zajęło mi skumanie o co biega z tymi szpulkami i czemu ciągle nić się zrywa (dzięki za youtuba!).
W końcu się udało, wyciągnęłam filc, stare prześcieradło (na wkładkę bo filc trochę szorstki jednak) wybrałam ścieg i ruszyłam.

Wyszło jak wyszło, więcej w tym zabawy niż szycia. Wiem już, że nic "pętelkowała" więc któraś szpulka została źle naprężona. Nie szkodzi, mi pasuje a przy okazji idealnie spełnia swoja funkcje. Jako zapięcia użyłam części moskitiery (części za pomocą której mocuje się ją do okna:).

Przy okazji mogę z czystym sumienie polecić każdemu czytnik Kindle. Jest super. Książki czyta się lepiej niż na papierze, lepiej i dużo szybciej.

Happy Design 2 - handamde

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Wertykalne ogrody

Muszę się do czegoś publicznie przyznać - mam bzika na punkcie roślin. Kiedyś większego (w moim mieszkaniu nie było centymetra miejsca na parapecie nie obstawionego jakimś kwiatem. Byłam stałym gościem w Palmiarni Wałbrzyskiej (kocham to miejsce). Dodatkowo moją szafę zawalają różne publikacje o tej tematyce. Teraz kwiatów mam mniej ale bzika takiego samego.

Mam ich mniej bo tak się składa, że o rośliny trzeba dbać a jak się na to nie ma czasu -usychają. Normalne. 
Nie o tym jednak będzie ten post. Bardzo mi się spodobały zielone obrazy i zielone ściany (dla tych co nie wiedzą zdjęcia na dole). Do tego stopnia, że postanowiłam mieć własną! :) Najpierw był obraz obsadzony paprotkami, epipremium i bluszczem (takie kompozycje podobają mi się najbardziej), jednak z powodu złej konstrukcji (wyciekającej wody) został rozbrojony. Paprotki i epipremium trafiły do doniczki, bluszcz niestety dokonał żywota.

Przemyślałam sobie wszystko i już wiem jak zrobić aby było dobrze (będę o tym pisać jak tylko znajdę chwile czasu na zrealizowanie mojego projektu)

Niekwestionowanym mistrzem wertykalnych ogrodów i zarazem ich pomysłodawcą jest Parick Blnack
Francuz, który zwykłe ściany zmienia w dzieło sztuki. Do zobaczenia pod adresem - http://www.verticalgardenpatrickblanc.com Chyba najbliżej nas, na żywo można zobaczyć taką cudowną ścianę, w Berlinie (Dussmann das KulturKaufhaus)

Wykonanie nie jest takie trudne. W przypadku ścian wymagany jest mały, hydrauliczny, system nawadniający. 
W przypadku obrazów wystarczy rurka i jakieś korytko do którego woda będzie mogła spłynąć po podlaniu. Podstawą jest filc (ach ten filc ). W powycinane kieszonki wkłada się rośliny. Filc utrzymuje wilgoć a zarazem nie zatrzymuje wody, więc jest idealnym podłożem. Trzeba tylko pamiętać o nawożeniu.

Dussmann das KulturKaufhaus, Berlin




sobota, 18 sierpnia 2012

Prosty i tani sposób na ozdobę ściany

Zastanawiałam się jak przyozdobić ścianę. Najpierw miał być duży obraz, ale to kosztuje. Później pomyślałam o zdjęciach z podróży, ale miałam problem z wyborem, bo trochę ich posiadam w zbiorach:)
Wymyśliłam sobie, żeby zamiast obrazu namalować na ścianie jakąś mądrą sentecję.
Jakiś wielkich zdolności artystycznych nie mam niestety, więc postanowiłam wspomóc się szablonem.

Wrzuciłam napis do edytora, pobawiłam się czcionkami i wydrukowałam napis w częściach, żeby go przykleić do ściany. 
I tu rada - odradzam zwykły papier, lepszy by był jakiś karton, ale cóż.
Powycinałam literki i zabrałam się do malowania małym pędzelkiem na mojej gruszkowej ścianie.

Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Jeżeli Wam nie wyjdzie, to zawsze można napis zamalować albo udawać, że tak właśnie miało być:)

Happy Design 2 - handamde

czwartek, 16 sierpnia 2012

Filcowe przyjemności

Nie ukrywam, że kocham filc. Jest przyjemny w dotyku, sztywny a do tego można z niego uszyć wiele praktycznych rzeczy. Filc z powodzeniem może stać się ozdobą naszego mieszkania. Nawet jeśli nie umiemy szyć. W sklepach jest pełno ozdób, podkładek itp zrobionych właśnie z niego. Występuje w różnych kolorach oraz pod różną grubością.

Ja zrobiłam torbę i jestem z siebie dumna :) Akurat u mnie w domu funkcjonuje na przybory do akwarium ale pomieści w sobie wiele innych rzeczy. Wystarczyło wykroić odpowiednie kawałki filcu i  zszyć. W planach mam jeszcze inne wielkości i kolory.

Handmade - dekorowanie wnętrz - torba z filcu
Happy Design 2 - handamde

piątek, 10 sierpnia 2012

Raj na balkonie

Super przyjemnie jest wypić kawę na swoim własnym balkonie w buszu kwiatów.  Na słonecznym balkonie chętnie rośnie wszystko. W tym sezonie mój balkon został ozdobiony dwiema plastikowymi, wiszącymi donicami oraz jedną, z której jestem szczególnie dumna, ceramiczną.

Rośliny, które sprawdzą się na pewno w warunkach balkonowych to surfinie, petunie, pelargonie, rozchodniki i inne podobne. Jak dla mnie najpiękniejsze to petunie oraz surfinie i to one powędrowały do moich świeżo zasypanych ziemią donic. 

Warunki optymalne dla tych roślin to dużo słońca i zawsze wilgotna ziemia. Trzeba uważać, żeby nie miały za sucho bo szybko padną i skubać opadłe kwiaty. Moje plastikowe pojemniki nie mają dziurek ale i tak da się je utrzymać w ładnej kondycji. Trzeba tylko osłaniać je przed deszczem, stanie wody powoduje gnicie korzeni a to przekłada się na wygląd całej roślinki.

Nawozimy najlepiej pałeczkami do roślin balkonowych, wystarczy raz na 3 m-c wetknąć pałeczkę w ziemie i cały sezon mamy z głowy.

Im głębsza donica tym łatwiejsza uprawa, wtedy nie dajemy ziemi do samej góry, dzięki temu ziemia łatwiej zachowa wilgotność. Nawet największe deszcze nie zaszkodzą rośliną w odpowiednio głębokiej donicy.

Łatwo je też odnowić. Kiedy zdarzyło nam się przesuszyć lub przelać petunie, można ją odnowić. Wystarczy mocno przyciąć (jak na fotce w środku) by po tygodniu znów cieszyć się ich kwitnięciem (fotka z prawej - jakieś dwa tygodnie po przycięciu).



Jak dostosować standardowy mebel do Twoich potrzeb


Kupiony hoker w ulubionym sklepie Polaków nie koniecznie pasuje teraz do mojego wnętrza. Poza tym miałam trochę drewna i pomyślałam o jego wykorzystaniu.

Najtrudniejszym etapem było skrócenie metalowych nóżek, ale wyrzynarka z brzeszczotem do metalu dała radę.
Wyrzynarką również przycięłam deski na siedzisko, ale nie chciałam, żeby były równej długości, więc taśma miernicza nie była mi tu potrzebna.
Nie zapomniałam o szlifie desek, w końcu krzesło nie jest przeznaczone dla fakirów:) 
Deski na siedzisko połączyłam za pomocą kołków i kleju po uprzednim ich pomalowaniu - oczywiście na czarno-biało:)
Zostało już tylko ściągnąć dotychczasowe siedzisko, wykonać otwory w drewnianym i za pomocą śrub przymocować je do krzesła.

Niezbędne narzędzia i sprzęty:
- wyrzynarka
- wiertarka
- pędzel 
- drewniane kołki
- klej do drewna
- śruby





czwartek, 9 sierpnia 2012

Paletomania

Obiecany post dotyczący stolika.
Jak można zrobić coś z niczego? Poprosić miłego Pana ze sklepu czy możesz sobie wziąć paletę drewnianą, która leży przed wejściem:)
Oczywiście Pan się zgadza, bo go rozbrajasz uśmiechem i taszczysz tę paletę do domu, by coś z niczego zrobić.
A więc do roboty.

Etap przygotowania stolika:
- przycięcie wyrzynarką palety do wymyślonych wymiarów,
- wyszlifowanie całości, bo wiadomo paleta jest z surowego drewna,
- pomalowanie "blatu" farbą do drewna - tu oczywiście jest dowolność, bo można również zastosować bejce różnego rodzaju,
- zakup kółek do naszego mobilnego stolika - tu niestety koszt jest znaczny, chyba, że ktoś posiada jakieś kółka na stanie,
- mocowanie kółek za pomocą wkrętów i wkrętarki, którą niedawno zakupiłam (fajna jest:) )

I to już koniec. Łatwe prawda?

Stolik może także służyć jako jeżdżąca pufa, kiedy położysz na nim poduchę - wszystko w zależności od potrzeb.
Jedna z koleżanek ma nawet pomysł, na wykorzystanie stolika dla leniwców w sypialni - zamocowanie linki, za pomocą której można stolik przyciągnąć do łóżka, żeby z niego nie wstawać:)

Ile ludków tyle pomysłów na wykorzystanie stolika:)

Chcesz mieć taki stolik? Napisz. Może być Twój:)

Happy Design 2 - handamde


Pasiaste podkładki

Po moich pracach nad stolikiem - post wkrótce :) zostało mi parę deseczek. Postanowiłam je wykorzystać i zrobić podkładki pod kubki, gdyż dotychczasowe jakoś gdzieś wyszły.
Przycięłam wyrzynarką deseczki na mniej więcej równe odcinki, wyszlifowałam papierem ściernym i pomalowałam farbami w biało-czarne pasy.
Wystarczy trochę wysiłku i mój stół zdobią takie to o to podkładeczki.


środa, 8 sierpnia 2012

Jak powiększyć przedpokój bez burzenia ścian

W naszych blokach, czy tych komunistycznych, czy tych postkomunistycznych często się zdarza, że przedpokoje wyglądają jak małe kliteczki. Zastanawiałam się jak go powiększyć - tylko kosztem czego kuchni czy łazienki? Hmm, ciężka sprawa, bo tamte pomieszczenia też nie salony:)
Przecież można zastosować trick z powiększeniem optycznym.
Najprostszy sposób to położenie fototapety z jakąś perspektywą. Wybrałam włoską uliczkę i przykleiłam ją na drzwiach wejściowych albo wyjściowych, jak kto woli:)
Wcześniej położony tynk pomalowałam na kolor zbliżony do tego, jaki znajduje się na murze fototapety.


Efekt widać na zdjęciu. Jak się Wam podoba ten zabieg?
Koszt zakupu fototapety to koło 200 zł plus piwo dla koleżanek, które pomogą Wam ją przykleić:)

piątek, 3 sierpnia 2012

Jak zrobić piękną ścianę - tańsza alternatywa :)

odpowiedź -użyć zwykłego tynku. To rozwiązanie zdecydowanie nie dla leniwych:). Najpierw wyprawa do sklepu z materiałami budowlanymi. Zapakowanie 25 kg worka na wózek - tu z chęcią służy nam miły Pan z obsługi:). Wracamy do domu z naszym skarbem za 26 zł:) zaopatrzone również w metalową packę. 

Rozrabiamy tynk zgodnie z zaleceniami producenta. Nie należy rozrabiać go zbyt dużo, gdyż szybko tężeje. Tynk kładzie się packą na ścianę, oczywiście po wcześniejszym jej zagruntowaniu, niezbyt grubą warstwą, żeby nam nie odpadł. 

Za pomocą packi możemy dowolnie "formować" nasze dzieło. Można upodobnić go do surowego betonu, można również pomalować go dowolną farbą.

Zalety tynku? Zdecydowanie jego cena oraz dowolność kształtowania jego struktury. Wada jest tylko jedna - trzeba sporej siły aby go nakładać.
Ale jaka satysfakcja, gdy patrzymy na własnoręcznie wykonane dzieło za 13 zł:) (zostało mi ponad pół worka tynku).

Jak zrobić piekną ścianę

odpowiedź -użyć farby strukturalnej. To rozwiązanie dla leniwych ale nie do końca. Farbę kładzie się zdecydowanie łatwiej niż jakikolwiek tynk ale trudniej niż zwykłą farbę.
Wypróbowałam zwykłą, białą strukturalną, taką co to producent ma cały kanał na youtube o swoich produktach (rzecz jasna). Dowiedziałam się z filmu, że mogę z niej robić cuda do póki nie zacznie twardnieć.

Nie napotkałam trudności. Bierze się wałek, nanosi farbę, na powiedzmy, metr kwadratowy i jedzie po tym pacą (ja użyłam plastikowej). Z góry do dołu gładzi się ścianę i robi się pięknie! Można oczywiście inaczej kłaść, inaczej gładzić i innych narzędzi używać (tak przynajmniej podaje producent)

Uzyskaną fakturę można jeszcze malować albo nanieść na nią różne cuda. Odradzam używanie Lazurów i podobnych werniksów na białą strukturę, daje to raczej marne efekty (próbowałam)

Taka farba to rozwiązanie na nudne ściany, nawet te białe...





czwartek, 2 sierpnia 2012

Ponieważ pewna półka w mojej szafie, pod ciężarem nagromadzonych przez lata gazet, 
wreszcie poddała się i pękła, postanowiłam ułatwić sobie życie nowym meblem.
Jakoś nie umiem się z tymi moimi gazetami rozstać...

Potrzebowałam czegoś co ułatwi mi do nich dostęp, najlepiej, żeby łatwo się przemieszczało i było pod ręką.
W sklepach nie znalazłam więc wpadłam na genialny pomysł zbudowania sobie samemu takowego mebla.
Zbiłam ładnie za pomocą kołków kilka sosnowych desek, pomalowałam na kolor pasujący do reszty mebli w pokoju -czyli WENGE i oto jest gazetownik mobilny!




Potrzebne materiały;
- dwie sosnowe płyty o wymiarach 40x40
- 6 sosnowych deseczek
- 4 kółka

Potrzebne narzędzia;
- wyrzynarka bądź brzeszczot
- kołki
- wiertarka i wiertło do drewna
- klej do drewna
- bejca i pędzel

czas wykonania: jakieś dwa dni