Dość tego! Stop, stop, stop! Od początku lipca biorę się za siebie…i wziełam!
Pliki, które zasypywały mój pulpit posprzątane, biurko ogarnięte, dokumenty poukładane, skrzynka, którą planowałam zrobić 2 m-c temu wreszcie skończona.
Zawsze uważałam, że robienia planów, harmonogramów, organizerów to bzdura ale wyznaczanie konkretnych celów i motywowanie siebie to zupełnie inna bajka. Tylko to pozwoliło mi się odgruzować. Oczywiście przede mną jeszcze sporo pracy ale jestem do przodu! :)
Co mi pomogło przejrzeć na oczy;
Life Skills Academy i zaproponowany przez prowadzącą tego cudownego bloga Projekt życie .
Na Projekt życie składa się 400 stronicowy organizer - mój ma póki co stron 4. Na tą chwilę to wystarczająco by mnie wyciągnąć spod gruzowiska…
w Motywacji określeniu celu pomógł mi ten blog - Codziennie Lesza - bezcenne porady.
Trzymam teraz sama za siebie kciuki by wytrwać i nie dać się pogrążyć w totalnej dezorganizacji nigdy więcej!
Powodzenia Kochana!!! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńi dziękuję za milutkie odwiedzinki! u Ciebie bardzo przyjemnie, więc zostanę na stałe!!!!
ściskam serdecznie i miłego dnia życze!!!
Dziękuję! U Ciebie też bardzo przyjemnie :)
Usuń