W naszych blokach, czy tych komunistycznych, czy tych postkomunistycznych często się zdarza, że przedpokoje wyglądają jak małe kliteczki. Zastanawiałam się jak go powiększyć - tylko kosztem czego kuchni czy łazienki? Hmm, ciężka sprawa, bo tamte pomieszczenia też nie salony:)
Przecież można zastosować trick z powiększeniem optycznym.
Najprostszy sposób to położenie fototapety z jakąś perspektywą. Wybrałam włoską uliczkę i przykleiłam ją na drzwiach wejściowych albo wyjściowych, jak kto woli:)
Wcześniej położony tynk pomalowałam na kolor zbliżony do tego, jaki znajduje się na murze fototapety.
Efekt widać na zdjęciu. Jak się Wam podoba ten zabieg?
Koszt zakupu fototapety to koło 200 zł plus piwo dla koleżanek, które pomogą Wam ją przykleić:)
Chętnie pomogę:):):)
OdpowiedzUsuńEfekt jest niesamowity. Jestem zaskoczona, że fototapeta, która została jakiś czas temu przez wszystkich znienawidzona może zdziałać takie cuda.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.
E.
Aż chce się wejść w te drzwi:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba takie rozwiązanie, chyba sama się pokuszę o małą zmianę w moim mieszkanku
OdpowiedzUsuń