Matko, jak mi brakuje tych wszystkich "zabaw" w design. Niestety ostatnio nie mogę znaleźć czasu na nic. Tylko praca i praca zawodowa. A moje zainteresowania muszą czekać na lepsze czasy.
Ale tak to jest jak się rzuca swoje dotychczasowe życie i zaczyna wszystko od początku.
Czy żałuję wyjazdu? Nie, choć czasami jest ciężko, bo tęsknię za bliskimi i przyjaciółmi.
Strasznie mi brakuje przyjaciół, którzy zostali w kraju - tych słownych naszych "uprzejmości":), tych spotkań przy szynce i cieście czekoladowym.
...
sobota, 3 listopada 2012
środa, 31 października 2012
Zdobienie poszewki na poduszkę
Pamiętacie moja poduszkę ? Tak, tą samą z której jestem tak okropnie dumna, że ciągle o niej mówię...
Co zrobić, zdobyłam nową sprawność i cieszę się jak dziecko. Ostatnio z powodu natłoku pracy, brakuje mi twórczych zadań więc postanowiłam białą poszewkę pomalować we wzorki typu -kropki. Wyszło jak wyszło, robiłam to pierwszy raz i może wzór jest mało wyszukany ale za to moimi własnymi rękoma przygotowany! :)
Co zrobić, zdobyłam nową sprawność i cieszę się jak dziecko. Ostatnio z powodu natłoku pracy, brakuje mi twórczych zadań więc postanowiłam białą poszewkę pomalować we wzorki typu -kropki. Wyszło jak wyszło, robiłam to pierwszy raz i może wzór jest mało wyszukany ale za to moimi własnymi rękoma przygotowany! :)
wtorek, 16 października 2012
DIY - Lampka
Lub ozdoba ewnetulanie zabawka dla kota. W wykonaniu banalnie prosta a myslę całkiem efektowna kula ze sznurka! Do wykonania potrzebny jest klej, gumowe rękawice, piłka, balon czy cokolwiek co można zniszczyć ewentualnie spuścić powietrze, klej (np vikol) no i oczywiście średnio-gruby sznurek.
Piłeczkę smarujemy czymś tłustym (w moim przypadku oliwa z oliwek) sznurek moczymy w kleju i obwijamy nim piłkę niezbyt regularnie. Następnie czekamy aż klej zastygnie i sznurek utrzyma tym samym swoją formę. Na środku wycinamy mały otworek i wyciągamy balon, piłkę czy co tam wsadziliśmy.
W powstałej dziurce możemy umieścić kabelek z żarówką (sprzedawane w sklepie typu Castorama, Ikea za około 12-13zł) i oto mamy piękny, własnoręcznie wykonany klosik!
Z takim zamiarem ja przygotowałam to cudo właśnie.
Piłeczkę smarujemy czymś tłustym (w moim przypadku oliwa z oliwek) sznurek moczymy w kleju i obwijamy nim piłkę niezbyt regularnie. Następnie czekamy aż klej zastygnie i sznurek utrzyma tym samym swoją formę. Na środku wycinamy mały otworek i wyciągamy balon, piłkę czy co tam wsadziliśmy.
W powstałej dziurce możemy umieścić kabelek z żarówką (sprzedawane w sklepie typu Castorama, Ikea za około 12-13zł) i oto mamy piękny, własnoręcznie wykonany klosik!
Z takim zamiarem ja przygotowałam to cudo właśnie.
poniedziałek, 8 października 2012
Nauka szycia
Uczę się szyć na maszynie. Idzie średnio ale coraz lepiej. Przedstawiam wam moją pierwszą poszewkę na poduszkę. Może ją jakoś ozdobię bo trochę taka...bladawa. Tak czy siak czuje się wkręcona w szycie. Łatwo kawałek materiału przekształcić w coś użytecznego i to jest fajne.
Happy Design 2 - handmade |
Witaj emigracjo
To prawda wyjechałam z naszego pięknego kraju, ale kraju który ostatnio mnie nieco rozczarował. Czy na emigracji jest lepiej? Tego nie wiem jeszcze, za krótko tu jestem, ale na pewno jest inaczej. I ja też potrzebowałam zmian w życiu.
Zostawiłam swoją pracę, swoich bliskich i pojechałam na wyspy, by tam odnaleźć siebie.
Pewnie się zapytacie czy musiałam wyjeżdżać z kraju by siebie odnaleźć? Też się nad tym zastanawiałam, ale tak wyszło. Tak zdecydował los.
Tu zaczynam od nowa. Powoli. Ale mam tu coś, czego nie miałam w poprzedniej pracy - spokój ducha.
Pewnie minie jakiś czas zanim się tu trochę ogarnę i zrobię sobie warsztat:), ale bądźcie pewni że zrobię to najszybciej jak się da, bo odkryłam swoją pasję - drewno.
Dziś mam wolny dzień i postanowiłam, że wybiorę się na fotołowy, by pokazać Wam gdzie mieszkam.
Zapuszczę się w małe uliczki, zagubię pośród małych urokliwych domków. Postaram się przekazać Wam atmosferę tego miejsca, które na razie będzie moim domem.
Zostawiłam swoją pracę, swoich bliskich i pojechałam na wyspy, by tam odnaleźć siebie.
Pewnie się zapytacie czy musiałam wyjeżdżać z kraju by siebie odnaleźć? Też się nad tym zastanawiałam, ale tak wyszło. Tak zdecydował los.
Tu zaczynam od nowa. Powoli. Ale mam tu coś, czego nie miałam w poprzedniej pracy - spokój ducha.
Pewnie minie jakiś czas zanim się tu trochę ogarnę i zrobię sobie warsztat:), ale bądźcie pewni że zrobię to najszybciej jak się da, bo odkryłam swoją pasję - drewno.
Dziś mam wolny dzień i postanowiłam, że wybiorę się na fotołowy, by pokazać Wam gdzie mieszkam.
Zapuszczę się w małe uliczki, zagubię pośród małych urokliwych domków. Postaram się przekazać Wam atmosferę tego miejsca, które na razie będzie moim domem.
piątek, 5 października 2012
Wyzwań C.D.
Musiałam troszkę ponaginać zasady 30 dniowego wyzwania bardziej pod siebie bo pewne rzeczy wymagają u mnie innego podejścia. Ze względu na to, że pracuję w domu zamiast odgruzowywać szafę, odgruzowałam swoje biurko. Nie wiem jakim cudem udało mi się zawalić na nim każdy centymetr, papierami, wydrukami, kubkami po kawie i innymi śmieciami. Cud, że w porę się ogarnełam bo bym przepadła w tym syfie. Przy okazji powywalałam zbędne rzeczy z pulpitu (a jakże :) komputera.
W palnie masz jeszcze Lifting i dodanie inspirujących motywów na ścianie :) W tym celu naoglądałam się pięknych obrazków i już nie mogę się doczekać zmian jakie sobie w mym kąciku przeprowadzę! :)
W palnie masz jeszcze Lifting i dodanie inspirujących motywów na ścianie :) W tym celu naoglądałam się pięknych obrazków i już nie mogę się doczekać zmian jakie sobie w mym kąciku przeprowadzę! :)
źródło:printerest
wtorek, 2 października 2012
Co słychać?
Trochę opustoszał nasz blog a to na skutek zawirowań i zmian w naszym życiu. Po pierwsze ja się rozchorowałam i od jakiegoś czasu ogarniam tylko pracę i łóżko. Drugi współtwórca bloga sobie wyjechał i to nie w podróż wakacyjną a na bezczelną emigrację. Tak, tak...za kasą do obcego kraju. Oczywiście z obietnicą na ustach, że bloga nie zaniedba. Chwilowo potrzebuje czasu na rozruch i zaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Cały ciężar i obowiązek pisania pięknych postów na moich barkach. No cóż jak trzeba to trzeba! W ogóle to będzie miesiąc zmian, zaplanowałam to już w miesiącu poprzednim a moją decyzję przyśpieszył ten post;
http://designyourlife.pl/misz-masz/wyzwanie-30-days-to-change/#comment-1570
czyli zmiana w 30 dni - to jest wyzwanie! Czytam autorce w myślach bo sama już zaczełam pewne punkty realizować intuicyjnie zanim się o akcji dowiedziałam. Zamiast nowego języka popracuję nad tym, który zapominam, czyli angielskim. Fascynującą lekturą na ostatnie dni stała się biografia Steva Jobsa (to pewnie z racji skrzywienia zawodowego)
Garść zielonych inspiracji - ostatnio mojego u lubionego koloru, kojarzy mi się z latem...
Przy okazji na 2 zdjęciach jest super pomysł na umieszczenie i zamknięcie sypialni.
http://designyourlife.pl/misz-masz/wyzwanie-30-days-to-change/#comment-1570
czyli zmiana w 30 dni - to jest wyzwanie! Czytam autorce w myślach bo sama już zaczełam pewne punkty realizować intuicyjnie zanim się o akcji dowiedziałam. Zamiast nowego języka popracuję nad tym, który zapominam, czyli angielskim. Fascynującą lekturą na ostatnie dni stała się biografia Steva Jobsa (to pewnie z racji skrzywienia zawodowego)
Garść zielonych inspiracji - ostatnio mojego u lubionego koloru, kojarzy mi się z latem...
cdn.home-designing |
cdn.home-designing |
decodir |
decodir |
decodir |
Yupiu |
środa, 19 września 2012
Podróże po Tatrach
Nawet najbardziej zapalony bloger musi sobie czasem zrobić wakacje. Moje skończyły się niestety parę dni temu. Tym razem padło na Tatry, nie pierwszy raz ale pierwszy raz nasza baza wypadowa znalazła się w Białce Tatrzańskiej. Pięknej, spokojnej i mam wrażenie omijanej przez większość turystów, miejscowości. Uwielbiam chodzić po górach, czuję, że łączę się wtedy w jakiś magiczny sposób z naturą. Zdobywanie kolejnych szczytów, przynosi satysfakcję tak ogromną, że zapomina się o wszystkim innym. Łącznie z pracą, problemami i pozostawioną w dole szarą rzeczywistością...
Kocham tatry i wszytskie inne góry, zima, latem oraz jesienią :)
Kocham tatry i wszytskie inne góry, zima, latem oraz jesienią :)
Happy Design 2 - handmade |
Happy Design 2 - handmade |
Happy Design 2 - handmade |
piątek, 14 września 2012
Drewniana donica na zioła
Brak mi ogródka domowego, więc postanowiłam stworzyć sobie własny mały przydomowy, a raczej domowy lub balkonowy.
Już wcześniej pisałam, że z odpadków z palety próbuję zrobić coś pożytecznego - jak wszystko co robię :)
Zrobiłam sobie zatem donicę na zioła, ewentualnie inne zielone ozdoby.
To mój pierwszy taki wyrób i myślę, że wyszedł całkiem ok. Prawda?:)
Już wcześniej pisałam, że z odpadków z palety próbuję zrobić coś pożytecznego - jak wszystko co robię :)
Zrobiłam sobie zatem donicę na zioła, ewentualnie inne zielone ozdoby.
To mój pierwszy taki wyrób i myślę, że wyszedł całkiem ok. Prawda?:)
sobota, 8 września 2012
Inspirujące łazienki
Stoję przed trudnym wyborem zakupu wanny. prysznic nie zdał egzaminu, może to dobre dla ludzi którzy potrafią się wymyć w 5 minut i wyjść. Ja natomiast uwielbiam wodę, działa na mnie stymulującą-motywująco.O ile w wannie mogę siedzieć nawet godzinę to prysznic zupełnie takiej medytacji nie sprzyja...
Naoglądałam się inspiracji w necie i właściwie już nie chce wanny....chcę nową łazienkę!
Wklejam wam kilka fajnych motywów, osobiście najbardziej podobają mi się te w których wanna jest już basenem...
Naoglądałam się inspiracji w necie i właściwie już nie chce wanny....chcę nową łazienkę!
Wklejam wam kilka fajnych motywów, osobiście najbardziej podobają mi się te w których wanna jest już basenem...
Subskrybuj:
Posty (Atom)