wybór stołu to bardzo trudna decyzja. Zwłaszcza dla osoby takiej jak ja, która za stołami nie przepada. Mam go raczej z musu niż innych powodów. Obiady jadam na kolanach, z odrabiania lekcji dawno wyrosłam. Jedynym powodem obecności stołu w moim domu są różne rodzinne imprezy, grille i innen towarzyskie przeyjemności. Z tego powodu stół idealny to taki, który z małego robi się duży :)
Zamarzył mi się biały stół, trudna decyzja przede mną czy wybrać okrągły, prostokątny czy kwadratowy, skłaniam się ku kwadratowemu wydaje mi się, że zabiera najmniej miejsca, okrągły też jest piękny…
Co radzicie, jakie wy macie stoły, macie je w ogóle ?